Odszedł nasz Przyjaciel...
Śmierć stawia nas w obliczu bezsilności, która nas obezwładnia i zabiera w nieznane. A kiedy pojawia się kradnąc ukochaną osobę, przeszywa serce bólem i odznacza w nim swoje piętno, jesteśmy wobec niej bezsilni.
Wczoraj odszedł od nas nasz bramkarz, ale przede wszystkim przyjaciel Krzysztof Flak. W takiej sytuacji ciężko jest zebrać myśli i napisać coś sensownego, co odzwierciedlałoby to co czujemy.
Przez wiele lat byłeś z nami, pomagałeś nam na boisku i poza nim. Wspólnie dzieliliśmy wiele radosnych chwil, a także wspólnie przełykaliśmy gorycz porażki. Zawsze byłeś blisko nas i już zawsze pozostaniesz. Będziemy mieć cię w sercu - obiecujemy!!!
Komentarze